Happening wspólnego sadzenia wierzby w Chrzanowie w ramach interwencji artystycznej autorstwa dwóch lokalnych artystek, sióstr Marty i Katarzyny Sala oraz Roberta Yerachmiela Snidermana z Filadelfii.
3 lipca 2022 o godz. 11:00 artyści i artystki poprowadzili milczący, wspólny spacer ze stacji kolejowej w Chrzanowie (skąd deportowano ludność żydowską do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu), przez rynek (gdzie ludność dzielono na dwie grupy: jedną na deportację, a drugą na powrót na Plac Estery w getcie), aż do dawnego Placu Estery. Osoby, które czuły się na siłach, na zmianę niosły sadzonkę wierzby, a każdy uczestnik niósł słoik z „milczącą wodą”. Na placu, artyści i artystki wraz z uczestnikami zasadzili drzewko i podlali je milczącą wodą. Wnet zabrzmiała muzyka na żywo, nawiązująca to kantoralnego dziedzictwa Chrzanowa, po czym nawiązały się wspólne rozmowy przy kawie i cieście ze śliwkami. W ten sposób uaktywniony został wyjątkowy rodzaj relacji, jakie kwitły przez stulecia na Placu Estery.
Mianem „milczącej wody” określano wśród Słowian wodę, którą nabierano z płynącego źródła (czyli tzw. wodę żywą) po zapadnięciu zmroku i w milczeniu przynoszono ją do domu. Żywa woda łączyła w sobie elementy płodności i śmierci. Ponieważ wypływała z głębi ziemi, była zimna i głucha niczym grób; wyobrażano sobie, ze niosła z sobą magiczne właściwości zaświatów. Aby ich nie zatracić, należało powstrzymać się od jakiegokolwiek jej modyfikowania. Dlatego też wymagano, by czerpać ją po zmroku oraz zachować przy niej absolutne milczenie, aż do rozpoczęcia rytuału. Pojęcie „milczącej wody” weszło również do kultury żydowskiej. W jidysz mówiono Sztilwaser, sztilszwajgnde waser, i tłumaczono ten termin na hebrajski jako majim szetukim, „milcząca woda”. /dr Marek Tuszewicki/
Bardziej szczegółowy opis i refleksje na temat happeningu można znaleźć w eseju Roberta Yerachmiela Snidermana, „A Willow (Grave) That Knows a Felled Willow (Mourner) That Knew an Eradicated Square (Woman)” w: The Hopkins Review, Traversals: a folio on walking pod redakcją Christine Hume i Anny Marii Hong (2023).