Około czterech km od Rynku znajduje były niemiecki ośrodek pracy przymusowej, obóz tranzytowy i zagłady w czasie II wojny.
Przez Płaszów 1942-1945 przeszło około 150 tys. osób. Głównie byli to polscy Żydzi. Zginęło tu 10 tys. ludzi – z powodu chorób, z głodu i wyczerpania, wskutek sadystycznego bicia i w egzekucjach. We współczesnym Krakowie Płaszów pozostaje przestrzenią głęboko ambiwalentną. W przeciwieństwie takich miejsc w Polsce, nie podlega żadnemu muzeum czy instytucji. Jest oficjalnie uznanym miejscem ludobójstwa, ale służy głównie jako miejsce wypoczynku i rekreacji, opalania się, piknikowania i picia.
Wystawa Jasona Francisco opowiada o Płaszowie takim, jakim jest dziś. W 150 fotografiach Francisco patrzy w geologię fizyczną i ludzką Płaszowa, oferując kompleksowy obraz pamięci i zapomnienia, i o ich współistnieniu we współczesnym Krakowie.